Jestem zszokowany i zażenowany słowami posłów opozycji, którzy twierdzą, że rząd Zjednoczonej Prawicy nie wspiera organizacji pozarządowych (NGO).
Warto przypomnieć, że to właśnie rząd PiS przeznaczył najwięcej w historii Polski na wsparcie organizacji tego typu, czyli podmiotów trzeciego sektora. Trzeba tu wymienić Narodowy Instytut Wolności (NIW), Narodowe Centrum Kultury oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) ze swoimi programami.
Tomasz Małodobry – prezes zarządu Fundacji Rozwoju Centrum Macierz Polonii
Polska jest pierwszym krajem, który wsparł organizacje pozarządowe z powodu skutków wywołanych pandemią koronawirusa. We Francji, Hiszpanii, gdzie NGO-sów jest bardzo dużo, do tej pory nie ma takiego wsparcia. W Polsce Narodowy Instytut Wolności wspiera Fundację Rozwoju Centrum Macierz Polonii i inne organizacje trzeciego sektora w trakcie pandemii. Powstał specjalny program, w którym przeznaczono 170 mln zł dla organizacji pozarządowych, co jest kolosalną kwotą w porównaniu z rządami Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Posłowie opozycji nie powinni włączać trzeciego sektora do swojej politycznej narracji, ponieważ NGO-sy są z gruntu rzeczy bezstronne i przeważnie apolityczne. Nie angażują się w wybory prezydenckie, nie promują kandydatów. Organizacje pozarządowe chcą działać na rzecz pożytku publicznego i nie być włączane w żadne spory polityczne, do czego mocno dążą posłowie opozycji i środowiska z nimi związane. Jednocześnie Senat, odkąd marszałkiem jest pan prof. Tomasz Grodzki, „zamroził” aktywność skierowaną na wspieranie działań organizacji polonijnych, choć ma to w swoim statucie. Według informacji, które posiadam, niestety marszałek Grodzki skupił się w tylko i wyłącznie na polityce, choć Senat Rzeczypospolitej w zakresie swoich kompetencji ma obowiązek kultywowania tradycji oraz opiekę nad Polonią i Polakami za granicą. Obecnie tego typu działania nie są podejmowane. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów z panem ministrem Janem Dziedziczakiem dwoi się i troi, właśnie żeby wypełnić lukę, którą stworzył w tym momencie Senat, zajmujący się teraz czystą walką polityczną. Według mnie marszałek Grodzki powinien odpowiedzieć na kilka pytań: dlaczego transze finansowe dla ośrodków Polonii za granicą, także dla Irlandii i Wielkiej Brytanii, nie są transferowane w terminie? Zadajmy pytanie politykom opozycji, którzy mają większość w Senacie i krzyczą, że obecny rząd nie działa dla NGO-sów. Może według ich opinii najlepszym wyjściem jest po prostu zamrożenie wszystkiego, tak jak robi to de facto przedstawiciel opozycji w Senacie Rzeczpospolitej? Wspólnota Polska pod rządami poprzedniego marszałka w Senacie, jak również inne środowiska polonijne, bardzo prężnie zaczęły działać. Możemy popatrzeć na Polonie Wielkiej Brytanii, w Irlandii, w Stanach Zjednoczonych, w Ameryce Południowej, na Bałkanach. Obecnie znajdują się w trudnym położeniu, ze względu na brak finansowania. Polskie szkoły za granicą zastanawiają się nad swoim losem ze względu na to, że Senat nie przysyła transz dla nich. Warto więc może, żeby posłowie opozycji popatrzyli najpierw na to, co ich przedstawiciel i kolega z partii robi, a niżeli krytykowali rząd.