10.1 C
Warszawa
poniedziałek, 7 października 2024

Koniecznie przeczytaj

Inspektor farmaceutyczny zamyka apteki na Podlasiu

Pod koniec lipca Podlaski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny (WIF) wydał 12 decyzji, w których 12 spółkom prowadzącym apteki Dbam o Zdrowie dał pół roku na dostosowanie prowadzonej działalności do wymogów prawa, co może spowodować ich natychmiastowe zamknięcie. WIF uznał, że grupa kapitałowa prowadząca apteki DOZ przekroczyła w województwie limit 1 proc. prowadzonych aptek. Ich właściciel, firma Pelion, odniosła się do tych zarzutów. Zdecydowanie je odrzuca i utrzymuje, że decyzje zostały wydane przez WIF pod wpływem nacisków części środowiska farmaceutycznego.

W dniu 28 lipca 2020 r. Podlaski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny wydał 12 decyzji w sprawie naruszania przez sieć aptek DOZ obowiązujących od 2004 r. limitów antykoncentracyjnych. WIF uznał, że 12 spółek stanowi grupę kapitałową, która prowadzi w województwie 16 aptek. W rezultacie przekraczają one dopuszczalny przepisami limit aptek, jakie grupa kapitałowa może posiadać w województwie podlaskim. Na dzień 31 grudnia 2019 r. w województwie podlaskim wydanych zostało bowiem 394 zezwoleń na prowadzenie aptek ogólnodostępnych.

Zgodnie z zapisami Prawa farmaceutycznego, jeden właściciel (grupa kapitałowa) może na terenie województwa posiadać maksymalnie 1 proc. aptek. W przypadku podlaskiego oznacza to 4 apteki. 16 placówek sieci DOZ związanych z jedną grupą kapitałową przekracza ten limit. Do przekroczenia doszło w wyniku przejęć kapitałowych kolejnych spółek prowadzących apteki na terenie województwa. To właśnie w ich konsekwencji kolejne przedsiębiorstwa dołączały do grupy kapitałowej. W rezultacie powiększała się liczba posiadanych przez nią aptek na terenie Podlasia.

W rezultacie Podlaski WIF wydał decyzję wzywającą spółki do usunięcia stwierdzonych uchybień i dostosowania prowadzonej działalności do określonych wymagań art. 99 ust. 3 pkt 3 Prawa farmaceutycznego. Termin na wykonanie decyzji wyznaczono na 6 miesięcy. Jednak Pelion podważa te decyzje. W komentarzu dla „Gazety Współczesnej”: Olga Rosłonek z biura prasowego Pelion S.A. wskazuje, że w ocenie spółki decyzje wydano z naruszeniem prawa. Firma uważa, że inspekcja jest uprawniona do badania, czy 1 proc. limitu nie zostanie przekroczony jedynie na etapie wydawania zezwoleń.
– To oznacza, że brak jest jakichkolwiek podstaw i uprawnień do kontroli przez te i inne organy liczby aptek prowadzonych po wydaniu zezwolenia na prowadzenie apteki – dodaje Rosłonek. Innego zdania jest Justyna Gosk-Frankowicz, od sierpnia pełniąca obowiązki WIF w Białymstoku. Przekonuje, że pracownicy inspektoratu nie tylko na etapie postępowań o uzyskanie zezwoleń na prowadzenie aptek, ale także na bieżąco muszą sprawdzać każde zawiadomienie, informację czy sygnał o możliwości naruszenia prawa farmaceutycznego.
– Podkreślić należy, że podmiot prowadzący działalność wymagającą uzyskanie zezwolenia powinien spełniać ustawowe wymogi prowadzenia tej działalności nie tylko w momencie uzyskania zezwolenia, ale także w trakcie jej prowadzenia – podkreśla Gosk-Frankowicz.

Grupa Pelion, do której należy sieć aptek DOZ, miała sześć miesięcy na ustosunkowanie się do decyzji i już złożyła odwołania. Sprawy zostały przekazane do głównego inspektora farmaceutycznego, gdzie nadal czekają na rozpatrzenie. Według Olgi Rosłonek podlaski wojewódzki inspektor farmaceutyczny, wydając decyzje, mógł ulec bardzo silnym naciskom części środowiska farmaceutycznego. Jej zdaniem wbrew obowiązującemu prawu stara się ono przekonać opinię publiczną oraz decydentów, że znaczna część podmiotów funkcjonujących na rynku aptecznym łamie przepisy prawa.
– Działania te wymierzone są przeciwko polskim przedsiębiorcom i farmaceutom przez nich zatrudnianym, którzy ciężką pracą i zaangażowaniem zapewniają pacjentom dostęp do produktów leczniczych – mówi Olga Rosłonek. Podlaski WIF postępowania wszczął po interwencji Związku Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek, który był w nich również stroną. Właściciel aptek DOZ jest przekonany, że GIF uchyli decyzję WIF. Przywołuje też rozbieżności w ocenie przepisów prawa przez różne organy, m.in. orzecznictwo sądów administracyjnych.

WN

Najnowsze