Według prognoz prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju Pawła Borysa inflacja zostanie z nami co najmniej najbliższe 2-3 lata. Maksimum jest spodziewane na III kwartału br., a spadać zacznie w 2023 roku.
Szef Polskiego Funduszu Rozwoju przyznał, że prognozy NBP dotyczące inflacji były konserwatywne i nie przewidziały takiego wzrostu inflacji.
“Rzeczywiście było tak, że mniej więcej do września ta inflacja rosła ok. 5 proc. Wydawało się, że to będzie pod kontrolą. Natomiast ona bardzo mocno skoczyła we wrześniu, w tym momencie, kiedy na rynkach zaczęły rosnąć żywność, gaz” – tłumaczył Borys w wywiadzie dla TVN 24.
Prezes PFR wskazał, że od dwóch lat w gospodarce jest tyle zdarzeń nieprzewidywalnych, że “nie jest tak łatwo to wszystko prognozować”. Dodał, że przez ostatnie dwa lata prawie wszyscy ekonomiści mylili się w swoich prognozach.
“Inflacja pozostanie z nami co najmniej najbliższe 2-3 lata. Mamy nadzieję, że w perspektywie III kwartału ona uzyska już swoje maksimum i zacznie spadać już w perspektywie przyszłego roku. Natomiast te stopy procentowe jeszcze troszeczkę musza wzrosnąć” – zaznaczył Borys.
Źródło: TVN 24