Z powodu Polskiego Ładu ryczałt od przychodów stał się zawiły i nieopłacalny.
Do tej pory ryczałt od przychodów ewidencjonowanych uchodził za najprostszą metodę rozliczania się z fiskusem. Nie bez powodu, konstrukcja tego podatku opiera się bowiem wyłącznie na wartości przychodów, od których obliczana jest danina, a zatem koszty podatkowe nie maj ą tu znaczenia. A to właśnie z nimi przedsiębiorcy mają najwięcej kłopotów (na temat tego, co jest, a co nie jest kosztem podatkowym, napisano tomy opracowań i wydano drugie tyle orzeczeń i interpretacji administracyjnych). Wejście w życie Polskiego Ładu nie zmieni tej konstrukcji ryczałtu, jednakże zmianie ulegną zasady rozliczenia składki zdrowotnej. Oczywiście na niekorzyść podatników. Od Nowego Roku ryczałtowcy muszą na bieżąco monitorować wartości przychodów i w zależności od tego ustalać większą lub mniejszą składkę zdrowotną. To sprawia, że ryczałt przestał już być tak prosty i atrakcyjny, i zrównał się stopniem skomplikowania z innymi daninami.
Ryczałt w skrócie
O popularności ryczałtu świadczy stale rosnąca liczba podatników rozliczających się w ten sposób. O ile w 2000 r. było ich ok. 700 tys., o tyle w 2019 r. liczba ryczałtowców wyniosła 1 347 280 (dane MF na podstawie złożonych deklaracji podatkowych). Ten sposób rozliczania się jest najmniej sformalizowany, wystarczy bo-wiem wyłącznie prowadzić ewidencję przychodów oraz środków trwałych, a także dokumentować transakcje zakupu. Po zakończeniu roku podatkowego składa się deklarację PIT-28 (od 2020 r. to systemy informatyczne skarbówki automatycznie wypełniają zeznanie podatkowe).
Z ryczałtu nie mogą korzystać jednak wszyscy przedsiębiorcy. Przykładowo ten sposób rozliczania się z fiskusem nie jest dostępny dla podatników prowadzących apteki, kantory, handlujących częściami samochodowymi oraz produkujących wyroby akcyzowe (z wyjątkiem energii z odnawialnych źródeł). W ryczałcie występuje również kryterium przychodowe, a mianowicie tej formy nie mogą wybrać podatnicy, których przychody za rok poprzedni przekroczyły 2 mln euro.
Ustawodawca przewidział szeroki katalog różnych stawek podatkowych – w zależności od rodzaju prowadzonej działalności. I tak dla osób wykonujących tzw. wolne zawody (np. lekarze, tłumacze, korepetytorzy) przewidziano stawkę w wysokości 17 proc. Z kolei podatnicy trudniący się najmem prywatnym zapłacą 8,5 lub 12 proc. (w zależności od wartości przychodu). Najniższa stawka, w wysokości 2 proc., dedykowana jest dla osób handlujących przetworzonymi (w sposób inny niż przemysłowy) produktami roślinnymi i zwierzęcymi.
Składka zdrowotna po staremu i nowemu
Do końca 2021 r. zasady rozliczania składki zdrowotnej przy ryczałcie był y wyjątkowo proste. Podstawę wymiaru składki stanowiło 75 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (ogłaszanego przez GUS) w sektorze przedsiębiorstw za IV kwartał roku poprzedniego. W 2021 r. podstawa wynosiła zatem 4 242,38 zł (75 proc. z 5 656,51 zł), co przy 9 proc. składce daje 381,81 zł, z czego 75 proc. (328,78 zł) podlegało odliczeniu od podatku dochodowego. To zaś oznacza, iż realny koszt składki zdrowotnej wynosił 50,03 zł.
Po wprowadzeniu Polskiego Ładu dotychczasowe zasady będą przez przedsiębiorców wspominane jako eldorado podatkowe. Nie dość, że wzrósł realny koszt składki zdrowotnej (z powodu likwidacji jej odliczenia od daniny), to jeszcze rozliczenia z ZUS-em zostały wyjątkowo skomplikowane. Otóż kontrowersyjna reforma wprowadziła aż trzy progi przychodowe uzależniające wysokość daniny zdrowotnej. Podatnicy, których przychody w danym roku podatkowym nie przekroczą 60 tys. zł, zapłacą składkę (9 proc.) od 60 proc. miesięcznego wynagrodzenia w IV kwartale ubiegłego roku. Drugi próg to przedział 60 – 300 tys. zł (przychodów), w którym składka wzrasta już do 100 proc. miesięcznego wynagrodzenia. W skoczenie na ostatni szczebel (powyżej 300 tys.) oznacza natomiast obowiązek odprowadzenia składki od 180 proc.
miesięcznego wynagrodzenia.
Przedsiębiorcy zostali zatem zobowiązani do stałego monitorowania wartości przychodów, od których uzależniona jest wartość składki. Po zakończeniu roku składkowego (1 lutego –31 stycznia roku następnego) podatnicy będą dodatkowo składali deklarację uwzględniającą roczną podstawę wymiaru. Może się więc okazać , że osoby, które błędnie naliczyły w trakcie roku składkę, będą zobowiązane do dopłacenia ZUS-owi określonej kwoty. To wszystko sprawia, że dotychczas prosta konstrukcja ryczałtu przekształciła się w zawiły i mniej opłacalny rodzaj opodatkowania, chociaż trzeba przyznać, iż na tle pozostałych form opodatkowania (zasady ogólne i podatek liniowy), gdzie podstawę składki stanowi dochód, to ryczał t i tak jest wciąż atrakcyjnym sposobem rozliczania się z fiskusem