8.6 C
Warszawa
wtorek, 8 października 2024

Finansowa wojna z terrorem

Rząd Indii niespodziewanie unieważnił banknoty o najwyższych nominałach. Chcący odzyskać pieniądze muszą zdać wycofane banknoty do 30 grudnia na poczcie lub w banku. Decyzja premiera Modiego ma m.in. ukrócić finansowanie terrorystów i korupcję w kraju.

– Czarnorynkowe pieniądze i korupcja są największymi przeszkodami w wykorzenianiu biedy – powiedział w swoim orędziu premier Indii Narendra Modi. Orędzie premiera nie uspokoiło jednak obywateli, którzy zaczęli szturmować banki. Wszystko za sprawą podjętej na początku listopada decyzji premiera o natychmiastowym wycofaniu z obiegu banknotów o nominałach 500 i 1000 rupii (ok. 30 i 60 zł).
Decyzja podyktowana była chęcią ukrócenia korupcji w kraju, w którym ok. 90 proc. transakcji dokonywanych jest przy użyciu gotówki. Jednego dnia 86 proc. gotówki w obiegu zostało unieważnione, a urzędnicy banku centralnego głowią się, jak w krótkim czasie mogą zutylizować ok. 23 miliardów banknotów.

Po listopadowej reformie każdy mieszkaniec Indii może jednorazowo wymienić w banku 4,5 tys. rupii w starych banknotach na nowe o nominale 2000 rupii. Można również wpłacać pieniądze na konto bankowe. Na tych, którzy będą chcieli wpłacić więcej niż 250 tys. rupii czeka niespodzianka – będą musieli się wytłumaczyć skąd je wzięli.

Wielki szmal

Narendra Modi (we wrześniu skończył 66 lat) urząd premiera objął w 2014 r. To pierwszy premier Indii urodzony po uzyskaniu przez ten kraj niepodległości. Rządząca Indyjska Partia Ludowa od samego początku objęcia władzy próbowała ukrócić olbrzymią skalę korupcji w Indiach.
Wartość czarnorynkowych pieniędzy ma równowartość wielu miliardów dolarów. Global Financial Integrity oszacował, że na skutek nielegalnych operacji Indie straciły (tylko w latach 2002–2011) aż 344 mld dolarów. Natomiast indyjskie władze twierdzą, że w latach 2014–2015 straciły ponad 100 mld dolarów z podatków.

Jak informowała „Rzeczpospolita”, od 7 listopada depozyty bankowe zwiększyły się już o ponad 5 bln rupii. A to tylko jedna trzecia wartości banknotów wycofanych z obiegu. Rządowe dane mówią, że w ciągu pierwszych czterech dni dokonano ok. 180 mln transakcji. Te dane nie powinny dziwić – szara strefa odpowiada za ponad 20 proc. PKB Indii, a pracuje w niej ok. 80 proc. zatrudnionych.

Niemniej brytyjski „The Economist” ocenił, że nocna reforma premiera cieszy się „szerokim poparciem” mieszkańców. Obserwowalnym efektem wycofania banknotów ma być m.in. spadek liczby kieszonkowców i żebraków. Paradoksalnie dla tych drugich nastały lepsze czasy – są masowo wykorzystywani w charakterze słupów do rejestracji kont i wpłaty pieniędzy (z 1,25 mld mieszkańców Indii tylko 60 proc. ma konta bankowe).

Inni komentatorzy przekonują, że decyzja była sprytnym sposobem na odcięcie politycznych rywali premiera od pieniędzy, nieznanego pochodzenia, przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi. Z kolei bankowcy przekonują, że rewolucja finansowa zmniejszy indyjskie PKB o 2 proc. w czwartym kwartale 2016 r. i o tyle samo w pierwszym kwartale 2017 r.

Problem techniczny

Cztery dni po ogłoszeniu przez rząd planu władze poinformowały o wyczerpywaniu się zapasu gotówki. Okazało się, że większość banków i bankomatów nie posiada wystarczającej ilości nowych banknotów (o nominale 2000 rupii), by umożliwić klientom wymianę pieniędzy.
Minister finansów Arun Jaitley przyznał, że bankomaty nie zostały dostosowane do wydawania nowo wprowadzonych banknotów, a banki mają w najbliższym czasie pracować nad naprawą problemu.

Niemniej premier Modi zdawał się usatysfakcjonowany efektem swojej małej rewolucji. Cztery dni po reformie Modi spotkał się z przedstawicielami Japońskiej Federacji Biznesu i Japońskiej Izby Handlowo-Przemysłowej (prezes Izby – Sadayuki Sakakibara zwracał się z prośbą do premiera Indii o poprawienie warunków działalności gospodarczej w kraju) zachęcając japońskich przedsiębiorców do inwestowania w Indiach. Podkreślił, że jego kraj oferuje duży rynek i tanią siłę roboczą, co w połączeniu z japońskimi rozwiązaniami technologicznymi korzystnie wpłynie na gospodarkę obu krajów.

Finansowa walka z terroryzmem

– Terroryzm jest sprawą niepokojącą. Jednak czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym, jak ci terroryści uzyskują swe pieniądze? Wrogowie z drugiej strony granicy prowadzili operacje, wykorzystując fałszywe banknoty. Trwało to przez lata – mówił niedawno premier Modi.
Modi miał na myśli przede wszystkim wspieranych – według wersji premiera – przez Pakistan islamskich rebeliantów, którzy dokonują ataków na indyjskie wojska w rejonie Kaszmiru, do którego roszczą sobie prawa zarówno Indie, jak i Pakistan (który zaprzecza zarzutom strony indyjskiej).
Wycofanie z obiegu banknotów, którymi posługiwali się terroryści przynajmniej tymczasowo wzmocni pozycję Indii w walce o Kaszmir.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

FMC27news