W ubiegłym roku na całym świecie wzrosło zainteresowanie aktywami z mieszkaniowego sektora. Z danych firmy JLL wynika, że do końca września 2020 r. inwestorzy zainwestowali w ten segment rynku blisko 116 mld dolarów.
Jak podaje JLL, w trzecim kwartale 2020 r. doszło do 44 proc. zmniejszenia wartości inwestycji we wszystkich sektorach nieruchomości w porównaniu z 2019 r. Tymczasem w segmencie mieszkań na wynajem ten spadek był niższy o 27 proc. niż przed rokiem. W związku z utrzymującą się niepewnością gospodarczą spowodowaną pandemią coraz liczniejsza grupa inwestorów działających na rynku nieruchomości interesuje się sektorem mieszkaniowym.
Zdaniem Gemmy Kendall, szefowej działu inwestycji mieszkaniowych JLL w regionie EMEA inwestorzy postrzegają aktywa związane z sektorem mieszkaniowym, jako bardziej odporne na wahania koniunktury, niż w przypadku innych rodzajów nieruchomości.
Ponadto sektor mieszkaniowy już wcześniej przyciągał uwagę globalnych funduszy, zarówno private equity, menedżerów inwestycyjnych, ubezpieczycieli jak i państwowych funduszy. W ostatnim dziesięcioleciu transakcje na rynku mieszkań na wynajem na globalnym rynku podwoiły się a ich udział wyniósł 25 proc. wszystkich transakcji. Wzrost popularności inwestycji w mieszkania na wynajem zaczął przyciągać również kolejnych inwestorów.
Z danych JLL wynika, że inwestycje w tym sektorze rynku nieruchomości wzrosły w Europie o 5 proc. od początku 2020 r. W regionie Azji i Pacyfiku przedsięwzięcia typu „build-to-rent”, przekroczyły zaś 7,4 mld dolarów w pierwszych dziewięciu miesiącach 2020 r., co oznacza wzrost o 83 proc. w porównaniu z 2019 r.
Na celowniku inwestorów jest m.in. japoński sektor mieszkaniowy, który jest drugim, co wielkości, po Stanach Zjednoczonych rynkiem na świecie. Inwestycje w ten segment w Japonii w pierwszej połowie 2020 r. zwiększyły się blisko trzykrotnie. W sierpniu niemiecki Allianz Real Estate zainwestował m.in. 160 mln dolarów w portfel 18 japońskich aktywów mieszkaniowych zaś fundusz Blackstone zapłacił 3 mld dolarów za portfel 200 mieszkań w Osace i Tokio.
Partnerstwa i przejęcia
– Kluczowym czynnikiem, który pozwoli na rozwój rynku i zaspokojenie rosnącego popytu jest wzrost dużych i doświadczonych graczy, a partnerstwa typu joint venture stają się popularną formą ekspansji geograficznej. Dzięki nim inwestorzy mogą zdobyć specjalistyczną wiedzę, której potrzebują w nowych lokalizacjach. Jest to strategia przyjęta przez wiele podmiotów na rozdrobnionym rynku. Wzrost organiczny wymaga jednak czasu – przekonuje Gemma Kendall, ekspertka JLL zajmująca się doradztwem inwestycyjnym w sektorze mieszkaniowym w regionie EMEA.
Jej zdaniem dla funduszy instytucjonalnych najlepszym sposobem wejścia na lokalne rynki jest współpraca z lokalnymi graczami, którzy mają potencjał, aby się rozwijać. Przykładem jest m.in. współpraca działającej globalnie firmy Nuveen Real Estate z iberyjską spółką inwestycyjną Kronos, której celem jest zbudowanie w Hiszpanii portfela 5 tys. mieszkań do wynajęcia o wartości 1 mld euro. A także umowa o wartości 1,25 mld euro podpisana przez firmę QuadReal Property Group ze spółką Hines. W listopadzie 2020 r. firma Invesco Real Estate poinformowała również, że uruchomiła fundusz, który będzie inwestować w mieszkania na wynajem, mikro apartamenty, akademiki i domy jednorodzinne.
W Polsce przykładem takich partnerstw jest m.in. połączenie globalnej firmy PIMCO ze spółką deweloperską Echo Investment. Współpraca obu firm przewiduje budowę mieszkań na wynajem w ramach platformy Resi-4-Rent, która posiada obecnie 1240 mieszkań w czterech projektach, zaś ponad 1,2 tys. znajduje się w realizacji, a kolejne są w planach.
W pierwszym kwartale 2020 r. doszło także do przejęcia wrocławskiego dewelopera Vantage przez TAG Immobilien. W ramach tej umowy niemiecki inwestor zapowiedział realizację w najbliższych pięciu latach 24 projektów mieszkaniowych. Powstanie w nich ponad 8,6 tys. mieszkań na wynajem we Wrocławiu, Poznaniu i innych miastach. Budynki powstaną na terenach należących wcześniej do Vantage. TAG Immobilien zapowiedział także, że będzie rozbudowywać swój portfel w ramach transakcji build-to-rent z innymi podmiotami.
Polska łakomym kąskiem
Coraz liczniejsza grupa inwestorów koncentruje się więc na przedsięwzięciach z tzw. sektora living. Rośnie też związane z tym ryzyko. – Coraz szersze spektrum kapitału napływa do sektora, od Core do Value Add. Z czasem dostrzeżemy także bardziej oportunistyczne podejście inwestorów. Dla sektora, który jeszcze nie tak dawno nazywany był „rodzącym się”, ta rozmaitość strategii inwestycyjnych jest odpowiedzią na panujące warunki rynkowe i oznaką dojrzewania. Biorąc pod uwagę fakt, że większość czynników wzrostu tego sektora ma charakter strukturalny, a nie cykliczny, a poziom zaangażowania inwestorów znajduje się wciąż poniżej oczekiwanego poziomu, kolejne inwestycje w aktywa związane z zamieszkaniem wydają się nieuniknione – komentuje Maximilian Mendel, kierujący Zespołem Inwestycji Mieszkaniowych w JLL.
Jego zdaniem polski rynek w tym kontekście ma ogromny potencjał. – Podmioty inwestujące w Polsce widzą go we wzroście czynszów i wartości nieruchomości. Ponadto rentowność aktywów mieszkaniowych w naszym kraju jest dużo wyższa niż w Europie Zachodniej, Południowej lub Skandynawii. Polska, jako piąty największy członek Unii Europejskiej i największy kraj w rejonie CEE pod względem populacji, ze swoim policentrycznym systemem dużych miast stanowi dla inwestorów instytucjonalnych perspektywiczny rynek – prognozuje Maximilian Mendel.